Jeszcze w tym roku z przestrzeni miejskiej zniknie budynek starego domu kultury w Dąbrowie Białostockiej. Drewniany obiekt zostanie rozebrany, a w jego miejsce powstanie wiele innych atrakcji.
REKLAMA
Gmina otrzymała na ten cel dofinansowanie kwocie 2,2 mln zł. To dotacja z Polskiego Ładu.
W planach jest m.in. wyburzenie starego domu kultury. Na tym miejscu powstanie tężnia solankowa z oczkiem wodnym i mnóstwem zieleni.
- Z racji tego, że centrum miasta mamy, jak niektórzy mówią, „zabetonowane”, moim zdaniem jest to dobre miejsce, aby ludzie mogli tam przebywać, do organizacji pikników, festynów. Jest to przydatny teren dla naszych mieszkańców. To będzie alternatywa do tego, aby posiedzieć w zieleni, ciszy spokoju – zapowiada burmistrz Dąbrowy Białostockiej, Artur Gajlewicz.
W budynku, który znajduje się za starym domem kultury, powstanie izba regionalna, która dotychczas była w drewnianym obiekcie.
- Obok powstanie zewnętrzna plansza do gry w szachy, z figurami. W budynku znajdzie się izba regionalna, będą tam rzeczy, które przez wiele lat były zbierane przez dom kultury. Będzie to wystawa stała. Dodatkowo przy obiekcie powstanie wiata zamykana z wypożyczalnią rowerów. Chcemy, aby nasi mieszkańcy mogli wypożyczyć rower i pojeździć po miasteczku ruchu drogowego czy po mieście – kontynuuje włodarz.
W miejscu „starego sadu” nic się nie zmieni, tam planowane jest dosadzenie kolejnych sadzonek: starych odmian jabłoni, śliw, wiśni, krzewów owocowych.
- W sąsiedztwie sadu powstanie nowy plac zabaw dla dzieci. Pomiędzy miasteczkiem ruchu drogowego a budynkiem starej szkoły, która jest złożona do rewitalizacji, powstanie skatepark. A za nim ścianka wspinaczkowa, aby zasłonić garaże, które są przy ulicy Południowej. Stworzy nam to zamkniętą przestrzeń, ale szeroką w możliwości – zapewnia Gajlewicz.
REKLAMA
Finansowanie tego zadania jest zapisane w wieloletniej prognozie finansowej na lata 2024-2025. Urząd planuje ogłosić przetarg w lipcu. Według zapowiedzi remont powinien zająć około roku, a oddanie do użytku planowane jest na lato 2025 roku.
- Na ten cel mamy już środki. Jesteśmy po rozmowach z konserwatorem zabytków w Białymstoku. Niestety będziemy musieli skorzystać z ekspertyzy technicznej, żeby wykazać, że ten budynek naprawdę nie nadaje się do użytku. A nie nadaje się, ponieważ wieloletnie naciski nadzoru budowlanego stwierdzały, że ten obiekt jest dopuszczalny do użytku tylko i wyłącznie alternatywnie, na chwilę. Najlepiej, jakbyśmy się jak najszybciej stamtąd wyprowadzili, ponieważ nie spełnia tych norm dla budynków użyteczności publicznej. Nie ma możliwości jego rewitalizacji, on jest przesiąknięty ksylamitem, który jest niebezpieczny dla zdrowia. Tylko i wyłącznie ta ekspertyza może nas uwolnić od tego budynku, pozwolić na jego rozbiórkę – tłumaczy burmistrz.
Tak będzie wyglądać teren po starym ośrodku kultury:
(orj)